Rok od uzyskania przez Polskę współorganizacji Euro 2012 inwestycje są wciąż w planach i to nie z powodu braku sił inwestycyjnych. Firmy budowlane wciąż narzekają na brak zleceń.
Przedstawiciele polskich firm budowlanych uważają, że wciąż mamy szansę na przeprowadzenie z sukcesem najważniejszych inwestycji przed rozpoczęciem turnieju. Podkreślają jednak, że część projektów musi ruszyć w tym roku. Liczą, że obecny zastój inwestycyjny jest tylko przysłowiową ciszą przed burzą. - Z moich informacji wynika, że znaczny wzrost liczby inwestycji ma nastąpić w drugiej połowie tego roku - mówi w dzienniku Marek Michałowski.
Jego zdaniem nie ma również powodu, by już dziś obawiać się o realizację w terminie inwestycji stadionowych. - Stadion można wybudować w dwa lata, więc jeśli zgodnie z zapowiedziami budowy rozpoczną się na początku 2009 roku, stadiony będą gotowe w 2011 roku - twierdzi w dzienniku Konrad Jaskóła.
Potrzebne jest jednak wreszcie rozpoczęcie najważniejszych inwestycji. - Jeżeli pod koniec roku nie będziemy mieli wyraźnego sygnału, że projekty związane z Euro 2012 ruszają, czeka nas narodowa kompromitacja - nie kryje obaw w dzienniku Andrzej Ciepiela, dyrektor Polskiej Unii Dystrybutorów Stali. To właśnie branża stalowa miała być jednym z głównych beneficjentów przyznania Polsce i Ukrainie organizacji mistrzostw Europy. - Wiele firm zainwestowało w zwiększenie mocy produkcyjnych, więc elementów budowlanych na pewno nie zabraknie - dodaje Andrzej Ciepiela.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Firmy budowlane wciąż czekają na zlecenia