UEFA chwali nas za przygotowanie hoteli. Wszystko wskazuje jednak na to, że raczej nie zdążymy z budową niezbędnych połączeń drogowych między miastami, w których rozgrywane będą mecze
Spółka Euro 2012 będzie obracać pieniędzmi przekazanymi na organizację mistrzostw z UEFA. Natomiast przygotowaniami związanymi z dostosowaniem infrastruktury sportowej, drogowej, hotelowej i telekomunikacyjnej zajmuje się natomiast spółka PL 2012. I to właśnie w sferze infrastruktury pozostało najwięcej do zrobienia.
Światowy kryzys nieoczekiwanie przyszedł z pomocą organizatorom Euro 2012. UEFA uznała, że w tej sytuacji nie wypada, aby wszyscy sponsorzy, zawodnicy i dziennikarze obsługujący imprezę mieszkali w luksusowych hotelach, których brakowało w miastach gospodarzach imprezy. Część gości zatrzyma się zatem w hotelach niższych kategorii.
– Przygotowanie usług teleinformatycznych na potrzeby imprezy dla kluczowych grup użytkowników, takich jak media, drużyny piłkarskie, sędziowie, sponsorzy UEFA, określanych przez samą UEFA jako „UEFA family”, to domena samej federacji – mówi w dzienniku Małgorzata Olszewska, krajowy koordynator ds. telekomunikacji i informatyki w spółce PL2012. Zatem to UEFA wybierze partnera technologicznego. Apetyt na obsługę UEFA ma Telekomunikacja Polska.
– Jesteśmy w stałym kontakcie z organizatorami ME i prowadzimy rozmowy dotyczące wymagań infrastrukturalnych, jakie są niezbędne na tak dużą i prestiżową imprezę – mówi w "Parkiecie" Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP. Dodaje, że aby sprostać zwiększonej liczbie wysyłanych podczas Euro 2012 danych i wykonywanych połączeń, TP zakłada czasowe przekonfigurowanie sieci komórkowej i instalację przenośnych stacji bazowych.
Ze względów finansowych termin oddania części inwestycji transportowych przypisywanych wcześniej do Euro 2012 przesunięto na lata 2013–2015. Budowa wielu innych potrzebnych połączeń drogowych ma się zakończyć w połowie 2012 r. czyli tuż przed samymi mistrzostwami. Jednak po fiasku negocjacji z wykonawcami coraz bardziej wątpliwy jest na przykład termin oddania autostrady A2 z Łodzi do Warszawy, bez której trudno sobie wyobrazić przemieszczanie się kibiców i uczestników imprezy.
Ministerstwo Infrastruktury postanowiło, że ten odcinek A2 powstanie w systemie „projektuj i buduj” za pieniądze budżetu państwa (rząd liczy na 4 mld euro kredytu z Europejskiego Banku Inwestycyjnego). Przetarg na nowego wykonawcę ma być rozpisany jeszcze w marcu i rozstrzygnięty w połowie września, ale większość ekspertów uważa, że taki harmonogram nie jest realny, ponieważ trwa jeszcze wykup gruntów. Dopiero niedawno ogłoszono też przetarg na jeden z fragmentów A4 z Rzeszowa do granicy Polski z Ukrainą, współorganizatorem Euro 2012 - czytamy w "Parkiecie".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Euro 2012: zdążymy, ale nie ze wszystkim