Wszystko wskazuje na to, że mecze mistrzostw Europy w 2012 roku będą rozgrywane w aż sześciu polskich miastach. Na Ukrainie spotkania miałyby się odbywać tylko w dwóch.
Jeśli chodzi o Ukrainę, pewne organizacji turnieju mogą być tylko dwa miasta - Kijów i Donieck. Reszta ośrodków ma wielkie problemy finansowe, a rząd Ukrainy właśnie wstrzymał finansowanie inwestycji. Mimo wszystko Ukraińcy są optymistami. "Na początku lutego sekretarz generalny UEFA David Taylor nas chwalił" - przypomina rzecznik ukraińskiej federacji futbolu Serhij Wasilew.
W maju UEFA może oznajmić, że Polska zorganizuje Euro 2012 na sześciu stadionach, a Ukraina na dwóch. Ale nawet wtedy nie będzie można się jeszcze cieszyć. Będziemy co pół roku kontrolowani przez UEFA.
W Polsce nie ma problemu z inwestycjami na turniej. Trwają już prace przy budowie Stadionu Narodowego w Warszawie, a place budowy przygotowywane są w Gdańsku i Wrocławiu. W Poznaniu i Krakowie stadiony już stoją - trzeba je tylko zmodernizować. Podobnie jak obiekt w Chorzowie. "Jesteśmy przed czasem" - mówi minister sportu Mirosław Drzewiecki.
Prezydent UEFA nie potwierdził doniesień prasowych o tym, że Mistrzostwa Europy w 2012 roku będą rozgrywane na sześciu stadionach w Polsce, a nie na czterech - jak wcześniej planowano.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Euro 2012 w sześciu polskich miastach?