Euro 2012: Ukraina ma problem, a polskie firmy są za drogie

Euro 2012: Ukraina ma problem, a polskie firmy są za drogie
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Nie ma zagrożenia, że Euro 2012 w Polsce się nie uda.

– UEFA bardzo wysoko ocenia stan naszych przygotowań – podkreślał Mirosław Drzewiecki, minister sportu i turystyki, podczas panelu „Największy plac budowy w Europie – inwestycje na Euro 2012” na Forum w Krynicy. – Ale mylne jest założenie inwestorów, że będziemy płacić za wszystko, nawet jeśli wyceniają swoje usługi dwa – trzy razy wyżej, niż kosztuje to w innych krajach.

W ten sposób min. Drzewiecki dał do zrozumienia, że albo polskie firmy opanują apetyty na ogromne zyski, albo narażą się na przegraną w konkurencji z firmami z innych krajów, np. chińskimi - pisze "Rzeczpospolita". Według niego dla naszych inwestycji związanych z organizacją mistrzostw w piłce nożnej przydatne może być chińskie doświadczenie wynikające z organizacji olimpiady. – Jestem poważnie zainteresowany udziałem chińskich firm w różnych projektach inwestycyjnych – tłumaczył. – One mają absolutną zdolność budowania wszystkiego na najwyższym poziomie.

Mirosław Drzewiecki oraz Marcin Herra i Andrzej Bogucki, szefowie spółki PL.2012 odpowiadającej za przygotowania do imprezy, nie mają wątpliwości: przygotowania do Euro 2012 przebiegają na razie bez problemów. – Współpracujemy z sześcioma miastami, spotykamy się co miesiąc, sprawdzamy, co każdy z nas zrobił, wyznaczamy zadania na kolejne tygodnie – relacjonował Andrzej Bugucki. Zapowiedział, że od października w witrynie internetowej spółki znajdzie się plan działań, którego realizację każdy będzie mógł śledzić.

Zdecydowanie więcej obaw budzi stan przygotowań do imprezy na Ukrainie, o którym dyskutowano w trakcie panelu „Potrzeby infrastrukturalne wielkich miast i regionów wobec Euro 2012”. Rostysław Karandiejew, wiceminister ds. rodziny, młodzieży i sportu Ukrainy, przyznał: – Brakuje nam fachowców, dobrego prawa i społecznej akceptacji. Nie mamy doświadczenia w takich inwestycjach. Ale dobrze, że znamy już swoje problemy, możemy zacząć je rozwiązywać.

Ukraińcom nie udało się między innymi namówić prywatnych inwestorów do takiego zaangażowania finansowego, jakie wcześniej przewidywały władze, dlatego też rząd zdecydował się na centralistyczne zarządzanie projektami infrastrukturalnymi. A to, że konieczne jest większe zaangażowanie pieniędzy publicznych, powoduje, iż mistrzostwa na Ukrainie nie cieszą się popularnością w społeczeństwie. – Wybieramy drogę państwowego finansowania, będziemy ubiegali się też o międzynarodowe kredyty – dodał Rostysław Karandiejew.

Ukraiński rząd zamierza także zmienić system podziału podatków, tak by ich część pozostała w samorządach lokalnych.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Euro 2012: Ukraina ma problem, a polskie firmy są za drogie

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!