Ewentualne spory powstałe w tracie realizacji inwestycji związanych z Euro 2012, np. przy budowie stadionu czy autostrady, będą mogły być rozstrzygane przez największe sądy arbitrażowe w Polsce i na Ukrainie.
Jak podkreślono w komunikacie, wykorzystanie arbitrażu i mediacji jest gwarancją szybkiego rozstrzygnięcia ewentualnego sporu bez przerywania prac budowlanych. - Ważne jest, aby spory rozstrzygane były na miejscu - w Warszawie lub w Kijowie. Można będzie wykorzystać arbitrów rekomendowanych przez oba sądy - czytamy w komunikacie.
Zdaniem prezesa Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej (KIG) Piotra Nowaczyka, opóźnione i przeciążone pracą sądy powszechne nie są w stanie szybko rozstrzygać ewentualnych sporów, które mogłyby powstać w trakcie budowy stadionu, odcinka autostrady, przejścia granicznego, dworca kolejowego czy lotniska.
- Należy spodziewać się wielu kontraktów budowlanych, konstrukcyjnych, inwestycyjnych. Jest ważną rzeczą, aby w tych kontraktach znalazła się tzw. klauzula arbitrażowa. Chodzi o to, aby wyłączyć drogę sądu powszechnego na rzecz sądu polubownego - powiedział PAP Nowaczyk.
- Przewidując, że podobne problemy czekają naszych przyjaciół na Ukrainie, Sąd Arbitrażowy przy KIG zawarł umowę o współpracy z Międzynarodowym Sądem Arbitrażu Handlowego przy Ukraińskiej Izbie Handlowo-Przemysłowej. Będziemy się wspierać w promocji arbitrażu, udzielać sobie pomocy przy rozstrzyganiu sporów, rekomendować nawzajem arbitrów, którzy gwarantowaliby wysoki poziom rozpoznania sporu, a także promować arbitraż budowlany i sportowy - poinformował Nowaczyk.
Podmioty, które chciałyby skorzystać z arbitrażu, muszą pamiętać o wpisaniu do umowy dotyczącej robót budowlanych tzw. klauzuli arbitrażowej. Jest to stwierdzenie, że wszelkie spory, które wynikną w związku z zawarciem umowy, będą rozstrzygane przez sąd arbitrażowy.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Euro 2012: sądy arbitrażowe rozstrzygną spory budowlane