Warszawska spółka budowlana chwali się pokaźnym portfelem zleceń. 80 proc. zamówień przypada na budownictwo kubaturowe.
— W tym samym czasie w 2007 r. nasz portfel sięgał 660 mln zł. Dziś widzę dalszy wzrost i jestem spokojny o przyszły rok — mówi Dariusz Grzeszczak, prezes Erbudu.
W ostatnich dwóch tygodniach spółka informowała o podpisaniu historycznie największego kontraktu na centrum handlowe w Wałbrzychu za 229 mln zł oraz opiewającej na 101,99 mln zł umowie na mieszkania we Wrocławiu.
Z 1,07 mld zł portfela zamówień Erbudu blisko 500 mln zł przypadnie na 2009 r. Prezes Grzeszczak jest przekonany, że przed jego firmą kolejne dobre lata - pisze dziennik.
Tegoroczna prognoza spółki zakłada 51 mln zł skonsolidowanego zysku netto i 932 mln zł przychodów, w tym 100 mln zł z eksportu.
Erbud wiąże nadzieje także z kontraktami na stadiony dla EURO 2012. Złożył ofertę w konsorcjach na ich budowę w Gdańsku i Wrocławiu. Rozstrzygnięcie przetargów może nastąpić w I kwartale 2009 r. Wartość zlecenia może wynieść 500-700 mln zł, z czego dla Erbudu przypadłoby 30-40 proc.
— Liczymy, że przypadnie nam przynajmniej jeden z tych kontraktów — mówi Dariusz Grzeszczak.
Erbud negocjuje też pięć kontraktów na centra handlowe, każde o wartości 100-200 mln zł. Spółka chciałaby podpisać co najmniej trzy zlecenia w tym roku.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Erbud spokojny o przyszłość