Nadzór zidentyfikował już osoby, które sprzedawały akcje przed publikacją raportu o stratach na transakcjach opcyjnych.
— Zidentyfikowaliśmy już osoby, które sprzedawały akcje spółki podczas tamtej sesji — mówi Łukasz Dajnowicz, rzecznik KNF.
Kurs Erbudu zanurkował wówczas o 37,7 proc. przy dużych — jak na tę spółkę — obrotach.
Rzecznik na tym etapie działań nie chce ujawnić, jakie wnioski płyną z analizy listy handlujących akcjami spółki. Wiadomo jedynie, że niewykluczony jest tu przypadek tzw. insider tradingu, czyli wykorzystania informacji poufnych. Zarząd spółki nie widzi u siebie podejrzanych - czytamy w "Pulsie Biznesu".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Erbud pod lupą nadzoru