Warszawski Sąd Rejonowy wydał decyzję o zmianie postępowania upadłościowego Elektromontażu-Export z wariantu układowego na obejmujący likwidację majątku.
Decyzja sądu nie jest prawomocna. Strony mogą się od niej odwołać. Syndykiem upadłego przedsiębiorstwa został Zdzisław Hankowicz. Sąd odwołał z funkcji nadzorcy sądowego Jacka Moszyka.
Takiego scenariusza można było się spodziewać, gdyż Elektromontaż-Export od dłuższego czasu nie spłacał wierzycieli. W ostatnich dniach prezes Zdzisław Kondrat sprzedawał walory spółki.
W najbliższy piątek odbędzie się walne zgromadzenie Elektromontażu-Export. W porządku obrad jest punkt, mówiący m.in. o emisji do 22,24 mln akcji z prawem poboru i uzupełnieniu składu rady nadzorczej. Ewentualna oferta zapewniłaby spółce blisko 24 mln zł. Co ważne, zmniejszyłaby się rola akcji uprzywilejowanych, które są w posiadaniu poprzedniego zarządu. Czy plany te są aktualne? Na walnym zgromadzeniu nie pojawi się syndyk. Jak mówi Z. Hankowicz, sprawy przyszłej emisji są w gestii akcjonariuszy. Prawdopodobnie na walnym nie pojawi się także Z. Kondrat. To może oznaczać, że kluczowe decyzje podejmie grupa inwestorów indywidualnych skupionych wokół Porozumienia Akcjonariuszy. Dysponują oni co najmniej 15 proc. kapitału.
Jak ocenia Tomasz Fatyga z PA, porozumienie zamierza złożyć zażalenie na decyzję sądu. Podtrzymuje też chęć podwyższenia kapitału. W jego opinii, WZA będzie dobrą okazją do zadania paru ważnych pytań Zdzisławowi Kondratowi. Zwłaszcza jego ostatnie transakcje akcjami rodzą pewne wątpliwości. Zapewnił, że Porozumienie traktuje inwestycję w Elektromontaż-Export długoterminowo.
Na koniec marca łączna wartość zobowiązań i rezerw spółki wynosiła ponad 216 mln zł, przy ujemnych kapitałach własnych (88 mln zł). Elektromontaż-Export stracił w I kwartale tego roku 2,5 mln zł, przy 11,3 mln zł sprzedaży.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Elektromontaż-Export: sąd poparł likwidację