Egzamin poprawkowy na drogowego dyrektora

Egzamin poprawkowy na drogowego dyrektora
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Ponad pół roku Lech Witecki tylko "pełni obowiązki" dyrektora generalnego Dróg Krajowych i Autostrad. Szefem dyrekcji może zostać na początku grudnia po poprawkowym egzaminie na urzędnika państwowego najwyższego szczebla.

Kandydatów do kierowania najważniejszymi urzędami w kraju należy wybierać z państwowego zasobu kadrowego - przewiduje ustawa uchwalona przez Sejm dwa lata temu.

Według ustawy z państwowego zasobu kadrowego powinien pochodzić szef Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, państwowego urzędu, który odpowiada za liczone w dziesiątkach miliardów złotych inwestycje w autostrady i drogi ekspresowe. I tak było do początku maja, kiedy premier na wniosek ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka odwołał z kierowania GDDKiA Janusza Kopera, fachowca z branży drogowej - pisze "Gazeta Wyborcza". Jego następcą został Lech Witecki, który wcześniej nie miał nic wspólnego z drogami czy kierowaniem tak dużymi instytucjami, jak drogowa dyrekcja. Do 2007 r. przez dziewięć lat Witecki był urzędnikiem w Najwyższej Izbie Kontroli, a za rządów PiS został szefem fundacji Fundusz Współpracy obsługującej zagraniczne środki pomocowe.

Lech Witecki kieruje GDDKiA już od pół roku, ale ciągle jako "pełniący obowiązki" - bo nie należy do państwowego zasobu kadrowego. Ministerstwo Infrastruktury poinformowało nas, że w maju zwróciło się do premiera o ogłoszenie konkursu na stanowisko szefa GDDKiA. Jednak konkursu - który według prawa można ogłosić tylko na stanowiska wymagające szczególnego doświadczenia lub kwalifikacji zawodowych - nie ogłoszono.

- Rozpoczęta procedura została wstrzymana w związku z przeprowadzanymi egzaminami do państwowego zasobu kadrowego - tłumaczy biuro prasowe Ministerstwa Infrastruktury. Szkopuł w tym, że tego egzaminu Lech Witecki nie zdał.Kolejny raz egzamin do państwowego zasobu kadrowego szef GDDKiA ma zdawać 1 grudnia.

Ministerstwo Infrastruktury nie widzi problemu w tym, że szef jednego z kluczowych państwowych urzędów od pół roku tylko "pełni obowiązki". - Przepisy nie wskazują wprost daty, do której Lech Witecki może pełnić obowiązki szefa GDDKiA - stwierdził rzecznik Ministerstwa Infrastruktury Mikołaj Karpiński.Czy decyzje podejmowane przez osobę "pełniącą obowiązki" szefa GDDKiA są ważne prawnie? - Tak - twierdzi Karpiński, ale nie odpowiedział na prośbę o przedstawienie opinii departamentu prawnego Ministerstwa Infrastruktury.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!