Budowę jednej z najważniejszych inwestycji unijnych w Polsce - drogi krajowej nr 16, mającej docelowo połączyć autostradę A1 z Via Balticą, nadzorował... człowiek bez wykształcenia i uprawnień, informuje "Rzeczpospolita".
Wpadł przez przypadek - podpisał studentce budownictwa dziennik praktyk. Ktoś sprawdził podany przez niego numer uprawnień. Okazało się, że należy do innej osoby. Policja już przesłuchała Leszka R., teraz musi sprawdzić dokumentację budów, które prowadził. Czeka ją mnóstwo pracy.
A Leszek R.? - "Rzeczpospolita" odnalazła jego CV na jednym z portali. Szuka pracy jako inspektor nadzoru budowlanego na Pomorzu i w Gdańsku. W rubryce wykształcenie wpisał... wyższe.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Dyzma na polskich drogach i mostach