Deweloperzy obawiają się poprawki do projektu ustawy o efektywności energetycznej, która może wepchnąć inwestorów w szpony ciepłowniczych monopolistów - czytamy w "Gazecie Wyborczej".
Związek Firm Deweloperskich wskazuje na poprawkę, którą podsunęło sejmowej komisji gospodarki Polskie Towarzystwo Elektrociepłowni Zawodowych (PTEZ), mówiącą, że gdyby przewidywana moc cieplna nowego budynku miała wynieść co najmniej 50 kW, a byłby stawiany "na terenie działania" sieci ciepłowniczej, to inwestor musiałby się do niej podłączyć. W przeciwnym razie nie dostałby pozwolenia na budowę.. Komisja ma w środę zdecydować, czy zarekomenduje ją Sejmowi.
Jednak ekspert PTEZ Włodzimierz Kędziora uspokaja w "GW", że chodzi wyłącznie o promowanie OZE i o poprawę efektywności energetycznej budynków. Dostawca ciepła musiałby bowiem wykazać, że 75 proc. tej energii pochodzi z OZE, kogeneracji lub jako odpad z instalacji przemysłowych.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Deweloperzy będą zdani na elektrociepłownie?