Projekt nowego rozporządzenia Ministra Gospodarki przewiduje, że wynoszący w tym roku 10,4 proc. obowiązek umarzania zielonych certyfikatów będzie rósł od 2013 roku szybciej niż przewidują obecne przepisy. Eksperci tłumaczą, że ma to zapobiec załamaniu się rynku zielonych certyfikatów wskutek ich nadpodaży.
W tym roku sprzedawcy energii elektrycznej odbiorcom końcowym muszą przedstawić prezesowi URE do umorzenia zielone certyfikaty odpowiadające 10,4 proc. sprzedanego prądu. Alternatywą jest zapłata tzw. opłaty zastępczej. Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem Ministra Gospodarki z 2008 roku w latach 2013-2017 obowiązek umarzania zielonych certyfikatów wzrasta z 10,9 proc. do 12,9 proc., a więc łagodnie. Projekt nowego rozporządzenia Ministra Gospodarki przewiduje znaczący wzrost obowiązku umarzania zielonych certyfikatów. Już w przyszłym roku ma on wynieść 12 proc., w 2017 roku sięgnąć 16 proc., a w 2021 roku już 20 proc. W stosunku do obecnego prawa planowana zmiana jest więc znaczna.
Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Czy rynkowi zielonych certyfikatów grozi załamanie?