Covec przesłało do GDDKiA wypowiedzenie umowy na wykonanie odcinków A2

Covec przesłało do GDDKiA wypowiedzenie umowy na wykonanie odcinków A2
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

Konsorcjum, którego liderem jest China Overseas Engineering Group Co., Ltd (COVEC) przesłało do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wypowiedzenie umowy na wykonanie odcinków A oraz C autostrady A2, poinformowała spółka w komunikacie. Konsorcjum deklaruje wolę powrotu do negocjacji z GDDKiA. Termin spotkania stron nie został jeszcze ustalony.

"Powodem decyzji konsorcjum jest: niesprawiedliwe, niepotrzebne oraz bezzasadne przedłużanie terminów płatności przez inwestora, zaniżanie ilości oraz wartości wykonanych prac budowlanych przez głównego inżyniera kontraktu, nieobiektywna weryfikacja i ocena wykonanych prac na budowie przez osoby nadzorujące projekt oraz nieoczekiwany wzrost cen na rynku materiałów budowlanych. W związku z powyższym konsorcjum nie jest w stanie kontynuować prac na budowie" - czytamy w komunikacie.

Z komunikatu wynika, że COVEC zadeklarował wolę powrotu do "stołu negocjacyjnego" z reprezentantami GDDKiA. "COVEC nie wyklucza możliwości powrotu na plac budowy, tak szybko, jak to będzie możliwe" - czytamy w materiale.

Termin spotkania przedstawicieli Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i chińskiego konsorcjum Covec w sprawie A2 jeszcze nie jest ustalony, ale odbędzie się ono w najbliższych dniach - poinformował w poniedziałek PAP Andrzej Maciejewski z GDDKiA.

O spotkanie i rozmowy poprosili Generalną Dyrekcję Chińczycy. W czwartek strona polska wezwała Covec do przedstawienia planów, które będą uwzględniały harmonogram spłat zobowiązań wobec polskich podwykonawców budowy autostrady A2 między Strykowem a Konotopą oraz gwarancję finansowania pozostałej części inwestycji. W piątek Chińczycy poinformowali, że są gotowi zrezygnować z dalszej budowy drogi, ale jednocześnie poprosili o spotkanie. Rozmowy zamawiającego z generalnym wykonawcą mają - jak pisze Covec - umożliwić "prowadzenie dalszych robót na podstawie zawartych umów".

Andrzej Maciejewski powiedział, że spotkanie może się odbyć we wtorek, środę lub czwartek. Wzywając Covec do przedstawienia planów finansowych, strona polska dała konsorcjum tydzień na przedstawienie tych dokumentów.

Jak wyjaśnił Maciejewski, w przypadku gdyby umowa została zerwana, to według zapisów w kontrakcie, na stronę chińską zostałaby nałożona kara w wysokości 130 mln zł, czyli 10 proc. wartości kontraktu. "Na to są gwarancje bankowe, jesteśmy w kontakcie z bankami, które te gwarancje wystawiły i mamy potwierdzenie, że tutaj wszystko jest OK" - powiedział.

Dodał, że poza karami kontraktowymi w przypadku zerwania umowy GDDKiA będzie dochodzić od strony chińskiej także odszkodowania - chodzi o co najmniej 741 mln zł. "Na autostradach od 1 lipca br. będzie obowiązywać elektroniczny system poboru opłat. Te opłaty będą przynosić Skarbowi Państwa określony dochód. Więc jeśli budowa się opóźni, to będzie to realna strata Skarbu Państwa" - wyjaśnił Maciejewski. Dodał, że jeżeli trzeba będzie powierzyć dokończenie budowy innemu wykonawcy i jeśli ten wykonawca będzie droższy od Covec, to Skarb Państwa zyska kolejną podstawę do wystąpienia z roszczeniem. Według zapisów w kontrakcie strona polska może dochodzić odszkodowania przed polskim sądem.

Firmy startujące w Polsce w przetargach na budowę dróg muszą wykazywać się określonym obrotem przez ostatnie 3 lata. "W przypadku tych dwóch odcinków A2 to było odpowiednio 500 mln zł na dłuższy i 400 mln zł na krótszy" - powiedział. Ten potencjał jest generalnemu wykonawcy potrzebny, by był w stanie prowadzić inwestycję. GDDKiA płaci wykonawcom w miarę postępu prac. "Wykonawca robi jakieś prace i zgłasza je do inżyniera kontraktu. Inżynier sprawdza, czy prace są wykonane i czy wszystko jest zgodnie ze sztuką. Potem faktura z opisem trafia do nas, a my płacimy. W sumie taka operacja trawa ok. 1,5-2 miesiące. Stąd potrzeba takiego zabezpieczenia finansowego" - wyjaśnił Maciejewski. Na pytanie, czy Covec deklarował, że ma takie zabezpieczenie, odpowiedział twierdząco.

W informacji podano również, że przez ostatnie dwa tygodnie, od 13 maja, dwaj prezydenci COVEC-u z centrali w Pekinie prowadzili rozmowy w Polsce z GDDKiA w celu polubownego załatwienia problemu wstrzymania prac na budowie, w związku z protestami podwykonawców.

"GDDKiA od początku stoi na stanowisku, że zmiany w kontrakcie z generalnym wykonawcą są niemożliwe, a podczas negocjacji prezentuje nieelastyczne stanowisko, które w żaden sposób nie przybliża stron do osiągnięcia kompromisu, a co za tym idzie, dotrzymania umownych terminów ukończenia budowy odcinków A oraz C autostrady A2 (maj 2012). COVEC, chcąc dotrzymać terminów, przyspieszał prace na budowie, w taki sposób jak to było możliwe" - czytamy dalej.

Spółka podała, że zainwestowała w budowę odcinków A oraz C ponad 100 mln USD z własnych środków.

"Według umowy, Konsorcjum otrzymuje płatności z GDDKiA w terminie nie dłuższym niż 58 dni. Jednak płatności są realizowane przez zamawiającego ostatniego dnia umówionego cyklu. Przedstawiciele COVEC-u wielokrotnie zwracali się z prośbą do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z apelem o rozsądne, praktyczne skrócenie terminu płatności, w celu usprawnienia prac na budowie" - podano w informacji.

COVEC zaznacza, że wcześniej regulował należności wobec swoich podwykonawców w terminie 5-7 dni.

"W ostatnim czasie, w związku z zaistniałą sytuacją, nastąpiły jednak niewielkie opóźnienia. Gdyby GDDKiA uwzględniała apele COVEC-u o przyspieszenie płatności, można byłoby uniknąć protestów firm pracujących na budowie sekcji A oraz C autostrady A2 i prace nie zostałyby wstrzymane" - zaznaczono w komunikacie.

W informacji spółka zaznacza, że oprócz napiętego harmonogramu płatności, pracę na budowie utrudniły, a co za tym idzie spowolniły, braki w opisie przedmiotu zamówienia. Faktyczna sytuacja geograficzna oraz geologiczna na trasie budowy odcinków A oraz C autostrady A2 w wielu miejscach nie zgadza się z opisem w dokumentach projektowych, głosi komunikat chińskiego konsorcjum.

Według informacji COVEC "stan prac na budowie odcinków A oraz C autostrady A2 jest wysoce zaawansowany, a opisywane opóźnienia są wynikiem czynników zewnętrznych. COVEC rozpoczął procedurę, wypowiadającą umowę, żeby zabezpieczyć swoje prawa na wypadek, gdyby nie udało się wypracować kompromisu.

"Mamy jednak nadzieję, że uda się rozwiązać wszystkie problemy i będziemy mogli kontynuować budowę w ciągu najbliższych 14 dni" - głosi komunikat.

W piątek GDDKiA poinformowała, że "w związku z przesłanym w czwartek przez GDDKiA do firmy COVEC ostatecznym wezwaniem do przedstawienia realnego programu naprawczego dla budowanych odcinków autostrady A2, chińskie konsorcjum poinformowało w piątek o zamiarze zrezygnowania z dalszej budowy".

Firma poprosiła GDDKiA o możliwość spotkania i rozmów, które - jak pisze COVEC - umożliwiłyby "prowadzenie dalszych robót na podstawie zawartych umów". Rządowa agencja zapowiedziała, że do rozmów dojdzie przed czwartkiem, kiedy mija termin 7-dniowego ultimatum postawionego chińskiemu konsorcjum przez stronę polską.

Wartość kontraktu zawartego z COVEC wynosi: odc. A 754,58 mln zł brutto (618,51 mln zł netto), odc. C 534,54 mln zł brutto (438,15 zł netto). Łączna kwota uiszczonych na rzecz wykonawcy płatności dotyczących obydwu odcinków wynosi 124,76 mln zł netto, zaś do końca czerwca planowane jest przekazanie 50,31 mln zł netto - podała GDDKiA.

GDDKiA podała również, że zaległości COVEC wobec podwykonawców robót oraz usługodawców wynoszą 117 mln zł. "Uwzględniając nawet, płatność zamawiającego za roboty wykonane w miesiącu kwietniu, w łącznej kwocie dla odc. A i C – 50,31 mln zł (netto), wciąż na spłatę zaległych płatności na rzecz podwykonawców i usługodawców brakuje kwoty 66,69 mln zł (netto)" - czytamy w komunikacie agencji.

COVEC jest spółką zależną od China Railway Group Limited, która jest największą grupą budowlaną w Chinach i Azji. Spółka realizuje 60% inwestycji w tory naziemne oraz linie metra w Chinach i całej Azji. China Railway Group jest spółką notowaną na giełdzie (Hang Seng China Enterprises Index).

Czytaj też: Pawlak ws. kłopotów na budowie A2: mniej krzyku medialnego, więcej negocjacji

Grabarczyk: do czwartku decyzja ws. chińskiego konsorcjum
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!