Tomasz Żuchowski z ministerstwa budownictwa jest "umiarkowanym optymistą", jeśli chodzi o przyszłość polskiej branży budowlanej. - Pomimo tego, co się dzisiaj mówi, uważam, że fundusze po 2023 roku będą na zbliżonym poziomie. Polskie budownictwo ma się dobrze, wciąż mamy niedobór mocy przerobowych - dodaje.
- Z punktu widzenia relacji zamawiający-generalny wykonawca w projektach finansowanych z pieniędzy publicznych ważna jest też ocena ryzyka, by to ryzyko nie było, jak dzieje się to w większości przypadków, spychane na wykonawcę. Jeszcze na etapie zawierania umowy powinna być określona waloryzacja ryzyka, bo często umowę podpisujemy dzisiaj, a kontrakt trwa cztery lata albo dłużej - kwituje Żuchowski.