Na odcinkach budowanych przez chińskie konsorcjum przerwano wczoraj prace, opóźnienia są duże - ujawnia "Gazeta Wyborcza".
Już wcześniej dalekowschodnia firma borykała się z trudnościami kadrowymi i materiałowymi. Teraz zastrajkowali polscy podwykonawcy. Chińczycy zalegają im z wypłatami pieniędzy, zagwarantowanych w kontrakcie. W sumie to kilka milionów zł.
Trudno sobie wyobrazić Euro 2012 bez fragmentu A2, łączącego Łódź z Warszawą - twierdzi "Gazeta Wyborcza".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Chińczycy mogą nie dać rady zbudować części A2 na czas