Uchwaloną w grudniu emisję prywatną ma objąć Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, stając się głównym graczem w firmie. Papiery nie trafią jednak na wiedeński parkiet.
Teraz sprawy mogą nabrać tempa, bo Centrozap pozyskał cennego sojusznika. Jak dowiedział się "Parkiet", przedstawiciele przedsiębiorstwa spotkali się w tym tygodniu z byłym premierem Kazimierzem Marcinkiewiczem, który do maja przez ponad rok był dyrektorem EBOiR w Londynie. Właśnie tam w przyszłym tygodniu wybiera się delegacja Centrozapu.
Dlaczego spółce tak zależy na współpracy z EBOiR? Ułatwiłoby to rozmowy z innymi instytucjami finansowymi, stanowiąc gwarancję i zachętę - tłumaczył "Parkietowi" we wrześniu Ireneusz Król, prezes Centrozapu. Dwa miesiące później pisaliśmy, że przedstawiciele rosyjskiego ramienia EBOiR wizytowali inwestycję w Komi. Centrozap dostał tam w 49-letnią dzierżawę 850 tys. hektarów lasów, jednak w zamian do 2011 roku musi zbudować zakład przetwórstwa drewna. Wartość inwestycji to około 300 mln zł.
Centrozap szuka inwestorów, którzy obejmą akcje w ramach uchwalonych na początku grudnia dwóch emisji prywatnych. Ma czas do końca maja. Firma oferuje walory najtaniej jak może, po cenie równej wartości nominalnej, czyli 1 zł. Wczorajszy kurs to 62 gr. - napisał "Parkiet".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Centrozap: EBOiR wyłoży 30 mln zł