Cały naród buduje autostrady

Cały naród buduje autostrady
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

PKP i Lasy Państwowe włączą się w budowę autostrad. Każdy, kto szybko odda swój teren pod ich budowę, może liczyć na premię - zakłada specustawa, która właśnie weszła w życie

O parę miesięcy trzeba w tym roku było przedłużyć budowę drogi ekspresowej S8 z Radzymina do Wyszkowa, do zakończenia sądowego sporu z właścicielami nieruchomości, którzy przez kilka lat najpierw manifestowali swój sprzeciw wobec inwestycji, a potem w sądzie bronili się przed wywłaszczeniem - przypomina "Gazeta Wyborcza".

Być może przy nowych inwestycjach drogowcy nie będą już narażeni na takie nieplanowe poślizgi. Dotąd czasami tylko z tablicy ogłoszeń w gminie ludzie dowiadywali się, że na terenie ich posesji zaplanowano drogę. Nowe przepisy zobowiązują do informowania właścicieli o planach wywłaszczenia ich nieruchomości, a termin oddania nieruchomości po zatwierdzeniu inwestycji przedłużono z 30 dni do czterech miesięcy. Przewidziano też zachęty za szybką zgodę na wywłaszczenie. Właściciele nieruchomości, którzy oddadzą ją w ciągu 30 dni od zatwierdzenia budowy drogi, dostaną 5 proc. premii. Wywłaszczani z domów lub mieszkań dostaną 10 tys. zł na poszukiwanie nowego mieszkania i przeprowadzkę.

- Bardzo podoba mi się takie podmiotowe podejście. Już teraz łatwiej było się porozumieć w sprawie z wywłaszczeń w bezpośrednich kontaktach z właścicielami niż wtedy, kiedy narzucano coś ludziom - uważa Adrian Furgalski, ekspert firmy doradztwa transportowego TOR. Ale Furgalski nie ma też wątpliwości, że nowe przepisy ograniczą ilość sporów o nieruchomości pod drogi, ale całkowicie ich nie wyeliminują.

Parlament przyjął nowe przepisy w ekspresowym tempie - rządowy projekt nowelizacji trafił do Sejmu pod koniec czerwca, a już miesiąc później Sejm uchwalił ustawę.

Politycy wiedzą, że budowa dróg w Polsce zamieniła się w walkę z czasem. W lutym minister infrastruktury Cezary Grabarczyk zapowiedział, że do mistrzostw piłkarskich Euro w czerwcu 2012 Polacy dostaną ponad 900 km nowych autostrad, a sieć dróg ekspresowych wydłuży się z 317 do 2418 km. Musimy się też spieszyć, by wykorzystać jak najwięcej pieniędzy na drogi zarezerwowanych w budżecie UE do 2013 r. Jeśli tych pieniędzy nie wykorzystamy, to stracimy atuty w walce o dotacje drogowe z kolejnego budżetu UE, do 2020 r.

Pod presją czasu Sejm uznał, że budowa dróg to sprawa narodowa. Do budowy dróg dorzucą się Lasy Państwowe, które na własny koszt mają wycinać i usuwać drzewa na trasie nowych dróg, czy np. PKP - które będą bezpłatnie udostępniać drogowcom tereny linii kolejowych na czas budowy. Nowe przepisy ułatwią też wywłaszczenie pod drogi rodzinnych ogródków działkowych.

Kierowcy faktycznie nie mają powodów do zadowolenie. W tym roku GDDKiA podpisała kontrakty na budowę ok. 180 km płatnych autostrad i deklaruje, że do końca roku wynegocjuje jeszcze budowę ok. 350 km takich tras. O inwestycjach w drogi ekspresowe - prawie nie słychać. Trzy zawarte w tym roku kontrakty na duże obwodnice - to także kropla w morzu potrzeb. - Drogowcy czekają na nowe przetargi - niecierpliwi się Wojciech Malusi, prezes Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Drogownictwa.

Drogowcy narzekali, że hamują ich administracyjne bariery z przygotowaniem inwestycji. Nowa specustawa skraca procedury. Zamiast dwóch decyzji - lokalizacyjnej i zezwolenia na budowę - wojewodowie i starości będą wydawać jedną decyzję: zezwolenie na realizację inwestycji drogowej. Mają na to 90 dni. Potem grozi im kara 500 zł za każdy dzień zwłoki. Jeśli droga przecina kilka województw, to o zezwoleniu na inwestycję decydują w tym województwie, w którym znajduje się najwięcej nieruchomości pod drogę. - Uproszczenia powinny o kilka miesięcy skrócić przygotowanie inwestycji - uważa Zbigniew Kotlarek, były szef GDDKiA. - Czasami dopiero po rozpoczęciu robót drogowcy odkrywali w ziemi rury czy kable i musieli występować o dodatkowe zgody na przebudowę takiej infrastruktury. Teraz nie będą już musieli tego robić. Zamiast dodatkowych zezwoleń, np. związanych z pracami archeologicznymi, odpowiednie urzędy mają wydać opinie, a jeśli nie zrobią tego w 30 dni, to oznacza to niemą zgodę - wskazuje na dalsze uproszczenia Adrian Furgalski.

Ale jego zdaniem nawet nowe przepisy nie skrócą formalności, jeśli w urzędach będzie nadal brakować urzędników odpowiedzialnych za zezwolenia na budowę dróg. - Jeśli na urzędników zrzuci się za dużo do załatwienia, to będą przewlekać procedury i unikać kary, domagając się np. dodatkowych wyjaśnień - mówi Furgalski. I podkreśla, że rząd powinien zapomnieć o jeszcze jednym z propagandowych celów. - Trzeba zapomnieć o tanim państwie, bo przy budowie dróg to się nie opłaca.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

KOMENTARZE (0)

Do artykułu: Cały naród buduje autostrady

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!