Władze Krakowa i Małopolski wspólnie zapłacą za przygotowanie dokumentów niezbędnych do budowy północnej obwodnicy Krakowa. Za siedem lat Kraków będzie można nie tylko wygodnie ominąć, ale też okrążyć. Pieniądze ma dać państwo.
Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski i marszałek Małopolski Marek Nawara podpisali porozumienie, które bardzo przybliża budowę niezbędnej dla miasta drogi (odciąży ona szybko zabudowujące się północne tereny miasta i połączy krakowskie sypialnie w sąsiednich gminach) - informuje "Gazeta Wyborcza".
Na jego podstawie miasto i województwo wspólnie będą ponosić koszty (około 4 mln zł) koncepcji przestrzennej przebiegu obwodnicy. Firma, która zdobędzie zamówienie na jej przygotowanie, będzie też odpowiedzialna za sporządzenie kompletu dokumentów umożliwiających zdobycie pozwolenia środowiskowego oraz decyzji lokalizacyjnej dla tej trasy. Wszystko to ma być zrobione do końca 2009 r.
- Dzięki tym dokumentom wiosną 2010 r. będziemy gotowi do budowy trasy - mówił wczoraj marszałek Nawara. - Doświadczenie Krakowa ze współpracy z dyrekcją dróg krajowych przy budowie wschodniej obwodnicy miasta i trasy S7 pokazały, że takie wcześniejsze przygotowanie dokumentacji ze strony gminy znacznie przyspiesza inwestycje - potwierdzał prezydent Majchrowski.
12-kilometrowy odcinek obwodnicy miasta, która ma być dwupasmową drogą ekspresową, kosztować może od 600 mln do nawet miliarda złotych. - Wszystko zależy od standardu, w jakim trasa zostanie wykonana. Przygotowane przez nas koncepcje będą uwzględniały zarówno wariant tani, jak i droższy. Nie przewidujemy jednak dzielenia inwestycji na odcinki. Chcemy, by od razu realizowano całość - podkreśla wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel.
Pewne, że z taką inwestycją nie poradzi sobie ani miasto, ani województwo. Państwowych gwarancji jej finansowania dotąd nie było (obwodnica nie została wpisana do planu budowy dróg przed Euro 2012), są jednak obietnice "krakowskiego" wiceministra infrastruktury Zbigniewa Rapciaka (jeszcze niedawno był szefem małopolskiej Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad w Krakowie): trasa ma być wpisana do rejestru dróg krajowych. A to otwiera państwową kasę na budowę drogi.
- Minister Rapciak zapewnia mnie regularnie, że jeśli Kraków będzie miał gotowe projekty dla obwodnicy, to będzie jednym z pierwszych w kolejce do pieniędzy, które nie zostaną wykorzystane na inne projekty - podkreślał obecny na podpisaniu porozumienia wojewoda małopolski Jerzy Miller. - Do takiej sytuacji dojdzie zaś niemal na pewno. Dlatego Kraków i urząd marszałkowski muszą być jak najszybciej gotowe z pozwoleniami - zaznaczał.
Jeśli północna obwodnica powstanie w ciągu najbliższych siedmiu lat, to Kraków jako pierwszy w Polsce będzie się mógł pochwalić kompletną obwodnicą miasta.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Cała obwodnica Krakowa do 2015 roku