Budownictwo to biznes cykliczny, dlatego w krajach rozwiniętych większość firm budowlanych zdecydowała się na zdywersyfikowanie działalności na inne branże - wskazał w środę Dariusz Blocher, prezes Budimeksu, podczas V Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach.
Podkreślił, że Budimex w rekordowym pod względem nakładów na drogi 2011 r. aż 42 proc. przychodów miał z kontraktów realizowanych dla GDDKiA. Tymczasem już w 2012 r. spółka nie podpisała żadnej znaczącej umowy z Dyrekcją.
Prezes Budimeksu wskazał, że przy obecnej koniunkturze w budownictwie znaczącej zmianie uległa także struktura portfela zleceń spółki pod kątem wartości kontraktów.
W ubiegłych latach średnia wartość umów Budimeksu wynosiła ok. 100 mln zł. Obecnie jest to ok. 30 mln zł, co oznacza, że spółka stara się o kontrakty u mniejszych klientów, a także rywalizuje o nie z inną konkurencją.
Blocher podkreślił, że w celu zabezpieczenia się przed wahaniami rynku w krajach rozwiniętych firmy budowlane zaczęły dywersyfikować działalność nie tylko w obrębie swojej branży, ale otworzyły się także na inne sektory.
Dlatego Budimex, poza wejściem na rynek kolejowy czy energetyczny, szuka także nowych pomysłów biznesowych. Wśród nich znajduje się m.in. gospodarka odpadami komunalnymi, letnie i zimowe utrzymanie dróg, a także zarządzanie nieruchomościami.
Prezes Budimeksu wskazał natomiast, że obecnie spółka nie planuje geograficznej dywersyfikacji działalności. Dodał, że Budimex analizował pod tym kątem dziewięć krajów, ale wejście na te rynki - m.in. z powodu braku transparentności i stabilności - spółka uznała za zbyt ryzykowne.
Aktualna strategia Budimeksu przewiduje koncentrację na rozwoju na rynku polskim w perspektywie kolejnych 7-9 lat. Firma nie wyklucza jednak zainteresowania wejściem na nowe rynki przy sprzyjających okolicznościach.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budownictwo to biznes cykliczny - trzeba wyjść poza branżę