Urząd Zamówień Publicznych chce znaleźć sposób na wykluczenie z publicznych kontraktów firm-teczek, które nie dysponują potencjałem do ich realizacji. "Puls Biznesu" opisuje nowe propozycje, które budzą kontrowersje budowlańców.
Rozwiązanie to ma wyeliminować tzw. firmy-teczki, które legitymowały się tylko doświadczeniem i potencjałem podwykonawców, nie dysponując własnym sprzętem, pracownikami, a także często własnymi środkami na realizację zleceń.
Jednak nowy przepis uderza w doświadczonych wykonawców, którzy wskazują w "PB", że wiele firm, dzięki wieloletniej współpracy z podwykonawcami, nie buduje we własnych strukturach działów do realizacji specjalistycznych robót.
UZP chce również zwiększyć kontrolę nad współpracą wykonawców z podwykonawcami i dać wgląd w umowy między nimi zamawiającym. Co więcej chce, by już na etapie składania wniosków generalni wykonawcy wskazywali firmy, z którymi zamierzają współpracować. Cytowani w "PB" przedstawiciele branży budowlanej uważają to rozwiązanie jako absurdalne, podając przykłady wieloletnich kontraktów, w trakcie realizacji których może wielokrotnie dochodzić do zmiany podwykonawców.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowlańcy zżymają się na nowe pomysły UZP