Rząd PO-PSL zostawił nam w spadku drogi z kilometrami niepotrzebnych ekranów akustycznych. Minister środowiska prof. Jan Szyszko mówi, że działo się to pod pretekstem troski o obniżenie poziomu hałasu - informuje "Nasz Dziennik".
Okazuje się, że nagminnie budowano ekrany w zbędnych miejscach. Znamienne, że rząd PO-PSL tłumaczył takie działania rozporządzeniem ministra Jana Szyszki z 14 czerwca 2007 r. o dopuszczalnym poziomie hałasu w środowisku. "Ale to rozporządzenie nie nakazywało nikomu budowania bardzo drogich ekranów akustycznych. Jest wiele tańszych metod ograniczania hałasu, jak np. wały ziemne, pasy zieleni" - mówi Szyszko.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa wielu kilometrów ekranów akustycznych była zbędna?