Antyrakietowa tarcza może być dla słupskiej strefy szansą na pozyskanie inwestorów. Sama infrastruktura ma kosztować 750 mln zł.
- Budowa ma trwać od 2008 do 2013 r. W strefie mogłyby powstać spółki celowe związane z budową. Infrastruktura ma kosztować 756 mln zł (300 mln USD). O kontrakty będą mogły ubiegać się lokalne spółki. Burmistrz miasta, przy którym jest amerykańska baza, powiedział nam, że wiele firm "żyje" z bazy - opowiada w dzienniku Mirosław Kamiński, prezes Słupskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej (SSSE).
Liczy, że gdyby doszło do budowy bazy w Redzikowie w odległości 3 km od części terenów strefy, mogłyby pojawić się w niej inwestycje firm amerykańskich. - Dostaliśmy też zapewnienie, że ministerstwo handlu USA mogłoby promować słupską strefę - twierdzi Mirosław Kamiński.
O ewentualne profity dla regionu ma powalczyć starosta słupski Sławomir Ziemianowicz. Słupscy samorządowcy zamierzają skierować do rządu wniosek o włączenie go do zespołu negocjującego budowę tarczy w Polsce - informuje "PB".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa tarczy antyrakietowej szansą dla SSSE