Miasta chcą wydać na inwestycje w gospodarkę wodną w 2009 roku 3,5 miliarda złotych. Dla branży budowlanej jest to szansa w trudnych czasach kryzysu finansowego.
Główny wykonawca – Warbud, nie wypowiada się na temat zaawansowania inwestycji. Wiadomo, że kalendarz jest bardzo napięty, bo prace powinny być zakończone do końca przyszłego roku.
Jak przypomina dziennik zgodnie z ustaleniami traktatu akcesyjnego, każda aglomeracja powyżej 100 tys. mieszkańców musi do tego czasu posiadać oczyszczalnię ścieków. Miastom zostały więc niecałe dwa lata na dokończenie zaczętych w ostatnich latach inwestycji.
– Widać przyspieszenie w budowie i modernizacji infrastruktury wodnej. Na tym rynku nie będzie spowolnienia, wręcz przeciwnie – coraz więcej zamówień – ocenia Jan Szczygielski, dyrektor handlowy Degremont – firmy dostarczającej technologii do oczyszczania wody. Dzięki nowym inwestycjom może powstać ponad 50 tys. miejsc pracy.
We Wrocławiu trwa przetarg na podwojenie mocy oczyszczalni, w Bydgoszczy – na dokończenie inwestycji o wartości 80 mln zł. Duże zamówienia szykują też Gdańsk, Kraków i Zakopane. – Nawet tam, gdzie już są oczyszczalnie, trzeba je dostosować do unijnych standardów, często teraz są one rozbudowywane o instalacje termicznego przekształcania osadów – dodaje Jan Szczygielski.
Jak wylicza "Rz" największe miasta w kraju wydadzą w tym roku ok. 3,5 mld zł na inwestycje w gospodarce wodą, część wydatków zwraca Unia Europejska. – W tym roku z Funduszu Spójności wypłacimy nawet 600 mln euro, większość z tych pieniędzy pójdzie na gospodarkę wodną – ocenił wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski.
Zaznacza jednak, że to kropla w morzu potrzeb. Według wstępnych obliczeń resortu na gospodarkę wodną do 2015 r. trzeba będzie wydać 70 mld zł. Jeszcze cztery lata temu resort szacował wydatki na 40 mld zł.
– Bruksela wymaga stosowania najlepszych technologii i najlepszych materiałów, które dają np. gwarancje utrzymywania jakości wody – uzasadnia wysokie wydatki Tomasz Makowski, rzecznik Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Szczecinie.
Dla branży budowlanej unijne kontrakty stanowią szansę rozwoju w sytuacji kryzysu na rynku nieruchomości. Ale inwestycje komunalne ciągną się wiele lat, a w tym czasie zmieniają się ceny materiałów i kursy walutowe. Przykładem jest choćby Szczecin, który zaczynał opiewającą na 300 mln euro inwestycję w 2003 r., a dopiero w tym roku zmierza do zakończenia. Tymczasem jest to najsprawniej prowadzona inwestycja ze wszystkich, które dostały dofinansowanie z Funduszu Spójności.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa oczyszczalni pomoże firmom przetrwać spowolnienie