Drogowcy chcą zbudować wszystkie drogi jednocześnie. A kto robi wszystko naraz, nie zrobi dobrze niczego.
— Urzędnicy i Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad są zdeterminowani terminem piłkarskich mistrzostw EURO 2012, więc wszystkie projekty są uznane za strategiczne. Nie ma jasno określonych priorytetów i jeśli występują problemy, próbuje się je rozwiązywać jednocześnie, co jest niewykonalne przy istniejących ograniczeniach kadrowych i organizacyjnych — mówi Rajmund Ryś, starszy konsultant z Kantora.
Dotychczas żaden projekt nie został zrealizowany zgodnie z harmonogramem. Kantor przeanalizował cykl realizacji projektów transportowych od ich przygotowania aż po ostateczne rozliczenie. W optymistycznym wariancie to średnio 92 miesięcy, w pesymistycznym — gdyby problemy wystąpiły na wszystkich etapach inwestycji — 165 miesięcy.
Tyle czasu nie mamy - pisze "Puls Biznesu". Co trzeba zrobić, by przyspieszyć?
— Wprowadzić zmiany na etapie projektowania prowadzące do lepszego przygotowania inwestycji. Warto zatrudnić niezależnych ekspertów do weryfikowania projektów, bo obecnie są one częstym zarzewiem konfliktu między dyrekcją a wykonawcami, prowadząc do opóźnień w realizacji. Warto poszukać nowych rozwiązań kontraktowych — na przykład w programie zaprojektuj i zbuduj, w którym przekazano projektowanie wykonawcom — dodaje Rajmund Ryś.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa dróg nie ma jasnych priorytetów