Budowa Baltic Areny odbywać się będzie bez współudziału kapitału prywatnego. Władze Gdańska ostatecznie zrezygnowały z partnerstwa publiczno-prywatnego.
Ku obligacjom skłania się wiceprezydent Gdańska Marcin Szpak. - Procedura związana z emisją to około czterech do pięciu miesięcy. A UEFA się niepokoi, czy zdążymy. Dlatego zdecydowaliśmy o zmianie zapisów w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym w Gdańsku, tak aby zabezpieczyć środki na stadion - mówi w dzienniku Szpak.
W ubiegłym tygodniu gdańska delegacja, podobnie jak przedstawiciele innych miast gospodarzy Euro, brała w Warszawie udział w tzw. spotkaniu stadionowym (już trzecim) z wizytatorami z UEFA.
- Europejskie władze piłkarskie są wnikliwe. Goście z UEFA dopytywali się między innymi o kwestię melioracji podmokłych gruntów na Letnicy. Pytali na przykład, czy potrzebna będzie wymiana gruntu, czyli pokładów torfu. Zapewniliśmy, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Mamy analizę geologiczną wybitnego geologa, profesora Macieja Werny. Znając jego stanowisko, a także opinię architektów, wiemy na przykład, że prawdopodobnie nie będzie potrzebne palowanie całego terenu, a tylko wbicie pali pod ściany zewnętrzne. Budowanie na palach jest może dziwne dla ludzi z południa Polski, ale nie dla gdańszczan. To miasto ma swoją specyfikę. Wiele terenów, na których się buduje, było kiedyś jeziorami. Nie od dziś gdańscy budowniczowie "wspierają" się palami - mówi w "Dzienniku Bałtyckim" Renata Wiśniowska, pełnomocnik prezydenta Gdańska ds. budowy Baltic Areny.
Michał Brandt chwali się, że Gdańsk jest w czołówce miast gospodarzy, jeśli chodzi o przygotowania.- Prowadzimy w tej "rywalizacji" ex aequo z Poznaniem. Na tym etapie spełniamy 9 z 12 punktów wytyczonych przez UEFA. Zalegamy z kwestią bazy noclegowej, rozbudowy lotniska i transportu. Jednak jest się czym pochwalić. Nasze dokumenty są rozsyłane do innych miast jako modelowe - mówi Brandt.
najbliższych tygodniach gdańskich organizatorów Euro 2012 czeka spotkanie z UEFA w sprawie zabezpieczenia medycznego ME. "Czwarte spotkanie stadionowe" ma się odbyć w maju.
W czerwcu dojdzie prawdopodobnie do spotkania przedstawicieli wszystkich, i polskich, i ukraińskich, miast gospodarzy. Wówczas już powinniśmy wiedzieć, czy zdążymy z organizacją Euro - przypomina dziennik.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Budowa Baltic Areny bez kapitału prywatnego