Władze Białegostoku podpisały umowę z wykonawcą Muzeum Pamięci Sybiru

  • PAP/MIW
  • Opublikowano: 18 kwietnia 2018 - 14:44 | Zaktualizowano: 18 kwietnia 2018 - 14:45
Władze Białegostoku podpisały w środę (18.04) umowę z wykonawcą gmachu Muzeum Pamięci Sybiru - firmą Budimex z Warszawy. Obiekt ma być gotowy jesienią przyszłego roku, jego koszt to 37,5 mln zł brutto. Inwestycję sfinansuje samorząd we współpracy z resortem kultury.
  • Powstające przy ul. Węglowej w Białymstoku Muzeum Pamięci Sybiru (MPS) ma być ogólnopolską placówką zajmującą się m.in. tematyką deportacji Polaków na Wschód.
  • Budowę muzeum dofinansowuje resort kultury. Na razie jest to łącznie kwota 11 mln zł dotacji, ale miasto zapowiada złożenie kolejnego wniosku, na wydatki inwestycyjne w przyszłym roku
  • Inwestycja ma zostać ukończona w listopadzie 2019 r.

Przetarg na stan surowy obiektu miasto ogłosiło w grudniu 2017 r. Było to drugie postępowanie, bo pierwszy przetarg unieważniono w październiku ubiegłego roku. Miasto odrzuciło wtedy wszystkie trzy złożone oferty, bo - jak informowało - były w nich błędy, ponadto w dwóch wypadkach zaproponowane ceny uznano za rażąco niskie. W ponownym wybrano ofertę Budimexu.

Na potrzeby ekspozycji będzie przebudowany magazyn przy ul. Węglowej a nowa, wybudowana część, będzie służyć za zaplecze techniczno-administracyjne. Ponadto rozebrana zostanie istniejąca bocznica kolejowa i wybudowana infrastruktura techniczna, zagospodarowany zostanie teren wokół gmachu, powstanie też parking.

Zapisany w umowie termin zakończenia inwestycji, to listopad 2019 roku. Wtedy mają być gotowe dwa budynki o łącznej powierzchni 5 tys. m kw. powierzchni użytkowej (2,2 tys. m kw. ekspozycji).

Budowę muzeum dofinansowuje resort kultury. Na razie jest to łącznie kwota 11 mln zł dotacji, ale miasto zapowiada złożenie kolejnego wniosku, na wydatki inwestycyjne planowane w przyszłym roku.

Umowa z wykonawcą została podpisana w obecności Sybiraków i ich rodzin.

- Z fazy przygotowań i koncepcji, wkraczamy pełną parą w fazę wykonawczą - mówił prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Podkreślił, że jest to muzeum jedyne w Polsce o takiej idei, na które z niecierpliwością oczekują Sybiracy. Wśród osób wywiezionych na Wschód związanych z miastem wspomniał ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego i jego żonę Karolinę oraz ostatniego przedwojennego prezydenta Białegostoku Seweryna Nowakowskiego.

- Oczekują na nie Sybiracy, ale tak naprawdę powinniśmy je budować z myślą o najmłodszych. Tych, którzy nie przeżyli i miejmy nadzieję, że właśnie dzięki takim inicjatywom, przypominaniu, że człowiek człowiekowi może zgotować taki los, tego nie przeżyją. To jest nasz obowiązek, nasze zadanie i chcemy się z tego wywiązać - mówił Truskolaski.

Członek zarządu firmy Budimex Radosław Górski zapewniał, że termin budowy będzie dotrzymany, prace mają ruszyć w ciągu 2 tygodni. Mówił, że to zaszczyt dla spółki uczestniczyć w projekcie, który - jak to określił - "jest hołdem dla cierpień, jakie przeżyli Sybiracy a jednocześnie świadectwem tego, co się wydarzyło".

- Obiektem, który będzie nam przypominał o tragicznej historii Polski - mówił Górski.

Obecnie MPS ma siedzibę tymczasową w centrum miasta, w której prowadzi już działalność edukacyjną i wystawienniczą, trwają też prace nad tworzeniem kolekcji do przyszłych ekspozycji. Kilka miesięcy temu placówka dostała 6,8 mln zł unijnej dotacji na wykonanie stałej wystawy i zakup wyposażenia. Ten projekt ma być zrealizowany w latach 2018-20. W jej zbiorach jest obecnie blisko 2,7 tys. eksponatów, które będą wykorzystane do tworzenia wystaw.

Nie przegap najważniejszych wiadomościObserwuj nas w Google NewsObserwuj nas w Google News

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!