Na polskich budowach brakuję już nie tylko robotników i majstrów, ale nawet pracowników biurowych. Deficyt wynosi minimum 150 tys. osób, ale wkrótce może się zwiększyć do pół miliona. Jak do pracy na budowach zmobilizować Polaków?
Konfederacja Budownictwo i Nieruchomości chce natomiast wystąpić do ministra budownictwa, aby do pracy w tej branży zachęcić Polaków.
Według Związku Pracodawców Budownictwa, aby zrealizować zapowiadany przez rząd program budowy mieszkań oraz dróg i autostrada, a równocześnie prowadzić inwestycje w przemyśle i energetyce, potrzeba będzie dodatkowa nawet pół miliona fachowców. A kto wybuduje stadiony i inne inwestycje związane z Euro 2012? - pyta "Rzeczpospolita".
Najbardziej brakuje zwykłych robotników i kierowników robót. Bardzo trudno też o pracowników wykwalifikowanych, takich jak: monterzy, operatorzy maszyn, spawacze, murarze, cieśle, betoniarze, elektrycy - czytamy w "Rz".
- Firmy budowlane potwierdzają, że szukają fachowców. Mostostal Warszawa deklaruje, że zatrudni 200 specjalistów. Skanska - 106 pracowników, Wesbud - 50. Tymczasem boom w budownictwie, na przykład w Wielkiej Brytanii, sprawia, że na budowlańców czeka co najmniej 100 tys. miejsc pracy - informuje "Rz" Anna Kałużna.