Brakuje chętnych na rekordową ilość gruntów, na których można szybko zacząć inwestycje - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Przekłada się to na spadki cen gruntów inwestycyjnych.
Deweloperzy nie kupują, bo dysponują własnym, ogromnym bankiem ziemi, na którym w pierwszej kolejności rozpoczną inwestycje. Zagraniczni inwestorzy są bardzo ostrożni po poniesionych stratach wskutek spadku wartości gruntów kupionych w okresie hossy oraz spadku złotego względem euro.
Brak chętnych na grunty inwestycyjne spowodował spadek cen. Według danych "GW" ceny spadły średni o blisko 10 proc.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Brak chętnych na grunty inwestycyjne