Warszawa: Służewiec, okolice Okęcia i pół Woli zamieniają się w biurowe zagłębia, gdzie na ulicach w godzinach szczytu tworzą się korki, a wieczorem i w weekendy nie ma żywego ducha. Czy biurowce powinny być rozrzucone po mieście, czy zgrupowane w wielkich skupiskach? - zastanawia się "Polska".
Na drugim miejscu jest Wola, gdzie nowoczesne gmachy banków, hoteli i finansowych konsorcjów mieszają się z pozostałymi starymi kamienicami. Nowoczesne biurowce zajmują miejsca starych fabryk na dawnych terenach przemysłowych.
A biurowców w tych rejonach będzie przybywać z roku na rok. Deweloperzy już planują kolejne inwestycje między innymi przy ulicy Prostej na Woli czy Żwirki i Wigury w okolicach ulicy 1 Sierpnia. Eksperci od komunikacji miejskiej ostrzegają, że nowe biurowce oznaczają jeszcze większe korki na ulicach, i radzą, żeby warszawiacy przesiadali z samochodów do komunikacji miejskiej. Zwłaszcza że większość kluczowych inwestycji drogowych jest na razie na papierze. Gotowe rozwiązanie takiej sytuacji mają urbaniści, zdaniem których jak najszybciej powinny być uchwalane miejscowe plany zagospodarowania. A architekci przekonują, że dla najemców nie liczy się ładna architektura budynków, ale lokalizacja i jak najniższe ceny najmu.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Biurowce rozrzucone po mieście, czy zgrupowane w wielkich skupiskach?