403,3 mln zł wyda w 2011 roku na inwestycje miasto Białystok. 318,6 mln zł z tej kwoty będzie pochodzić z UE. Białostoccy radni przyjęli w poniedziałek budżet miasta na 2011 rok.
Zaznaczył przy tym, że "nie można się aż tak zachłystywać tym budżetem", gdyż pieniądze na wkłady własne do projektów realizowanych ze środków unijnych pochodzą z kredytów, miasto wyemitowało też obligacje. "Zadłużenie jest jeszcze na poziomie bardzo bezpiecznym. Jest wiele miast, które są w o wiele gorszej sytuacji" - podkreślił Truskolaski i dodał, że jednak "warto jest pożyczyć, by rozwiązywać palące problemy miasta".
Poziom wydatków na inwestycje w 2011 roku będzie podobny jak w kończącym się roku 2010.
Radni przyjęli budżet niemal jednogłośnie, przy jednym głosie wstrzymującym się, nikt nie był przeciw. Budżet poparła nawet opozycja (PiS i SLD), gdyż zostały w nim uwzględnione jej wnioski o sfinansowanie różnych inwestycji. W radzie większość ma PO.
Dochody miasta mają w 2011 roku wynieść nieco ponad 1,4 mln zł, wydatki - blisko 1,7 mln zł, deficyt ma wynieść 279,1 mln i pozostanie na poziomie deficytu za 2010 rok. Nie wzrasta dług publiczny - mówił radnym prezydent. Podkreślał, że budżet w takim kształcie "daje gwarancje na kontynuację rozwoju", który został w Białymstoku zapoczątkowany w ciągu ostatnich czterech lat.
Pieniądze na inwestycje będą m.in. przeznaczone na kolejne duże modernizacje ulic: m.in. Piastowskiej, tzw. trasy generalskiej, czyli obwodnicy Białegostoku, drogi wojewódzkiej w kierunku Kleosina (ul. Wiadukt), ale też na halę widowiskowo-sportową na 7,5 tys. miejsc. W budżecie zarezerwowano środki na przygotowanie dokumentacji potrzebne do budowy tej hali. Będzie też kontynuowana np. budowa stadionu miejskiego, jedna z największych inwestycji w mieście w ostatnich latach.
Długoterminowe plany finansowe miasta (przygotowane na podstawie strategii rozwoju miasta na lata 2011-2020 oraz wieloletniego planu inwestycyjnego na lata 2009-2013) zakładają, że do 2014 roku dług publiczny Białegostoku jeszcze będzie rosnąć. Jak poinformowała skarbnik miasta Stanisława Kozłowska, zadłużenie od 2014 roku powinno maleć tak, by w 2021 roku zejść do 8 proc. przy dopuszczalnych 60 proc. Wyjaśniła, że część pieniędzy na spłatę zadłużenia będzie pokrywana z nadwyżki budżetowej, a część z dodatkowego zadłużenia. "Ale ono będzie malało. Do roku 2021 to stare zadłużenie powinno w ogóle zejść. Jeżeli będzie jeszcze jakieś, to już na pewno nie w takich kwotach, jak w ostatnich latach było zaciągane" - powiedziała dziennikarzom Kozłowska.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Białystok wyda 403,3 mln zł na inwestycje w 2011 roku