Tempo budowy autostrad w Polsce na pewno zwolni, a być może nawet dojdzie do wstrzymania inwestycji. Firmy, które zawarły już kontrakty na budowę poszczególnych odcinków, sygnalizują, że mogą mieć kłopoty z kredytami.
Sfinansowaniem połowy tej kwoty zainteresowany jest co prawda Europejski Bank Inwestycyjny, ale resztę i tak trzeba znaleźć w instytucjach komercyjnych. Jednak jak mówi Kwiatkowska, te ostatnie ze względu na sytuację na rynkach finansowych przesuwają termin decyzji kredytowych przynajmniej do stycznia przyszłego roku. Datę wysłania zapytań ofertowych do instytucji finansowych spółka odłożyła więc do stycznia przyszłego roku.
O podobnych przypadkach mówią też inne firmy drogowe, które dopiero negocjują z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad oraz Ministerstwem Infrastruktury ostateczne umowy na budowę odcinków autostradowych. - Nie ulega wątpliwości, że w związku z kryzysem na rynkach finansowych rozmowy stają się bardziej skomplikowane - mówi Mieczysław Skołożyński, wiceprezes Stalexportu-Autostrady, który wchodzi w skład konsorcjum Autostrada Mazowsze. Ta grupa - obok Autostrady Południe, czyli m. in. Budimeksu - chce budować odcinek A2 ze Strykowa do Konotopy.
Negocjacje z GDDKiA z ministerstwem są już w decydującej fazie. Pierwotnie zwycięzca przetargu miał być znany 22 października. Teraz jednak ta data wydaje się mało realna. Punktem wyjścia w rozmowach są bowiem ceny kalkulowane jeszcze kilka tygodni temu, które dziś wydają się mało realne do zaakceptowania przez banki. - Niby rozmawiają zawsze dwie strony, ale w cieniu jest też zawsze ta trzecia, czyli bank. Wszyscy musimy wziąć pod uwagę to, że teraz żyjemy w innym świecie i powinniśmy negocjować tak, żeby na ustalone warunki umowy uzyskać finansowanie. Tak czy owak, koszty wzrosną - mówi Skołożyński. Jednak nie chce on ujawnić oczekiwań konsorcjum wobec GDDKiA oraz ministerstwa.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Banki wstrzymują finansowanie autostrad