Solidna droga z betonu, której przez lata nie rozjadą tiry - proponuje firma Autostrada Wielkopolska, która negocjuje z rządem budowę autostrady spod Poznania do granicy Niemiec.
Jest jeszcze szansa, by na Euro 2012 kierowcy mogli przejechać autostradą z Warszawy do Berlina. Pod koniec zeszłego tygodnia doszło do pierwszego od ośmiu miesięcy roboczego spotkania ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka z kontrolowaną przez Jana Kulczyka firmą Autostrada Wielkopolska (AWSA), która ma koncesję na budowę autostrady A2 z Konina do Świecka na granicy z Niemcami.
Według informacji "Gazety Wyborczej" na spotkaniu omawiano nową ofertę AWSA w sprawie budowy 106 km płatnej autostrady A2 z Nowego Tomyśla za Poznaniem do Świecka. Na razie AWSA eksploatuje odcinek A2 z Konina do Nowego Tomyśla.
Według nieoficjalnych informacji "Gazety" jakiś AWSA podniosła cenę, tłumacząc to wzrostem kosztów, przede wszystkim umocnieniem złotego. To spowodowało impas w negocjacjach z rządem. Pod koniec lipca minister Grabarczyk groził, że rząd może zrezygnować z umowy z prywatnym inwestorem o autostradzie i zbudować do granicy z Niemcami drogę ekspresową. AWSA poprawiła ofertę i proponuje budowę po mniej więcej 12,7 mln euro za 1 km autostrady z betonu zamiast z asfaltu - tak jak coraz częściej robi się to w Niemczech.
Oficjalnie państwowa Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie chce się wypowiadać w tej sprawie. Nieoficjalnie "Gazeta" dowiedziała się, że nowe propozycje AWSA wzbudziły jej zainteresowanie.
Negocjacje z AWSA potrwają do końca sierpnia i jeśli się powiodą, to autostrada powstanie do końca 2011 r., na Euro 2012.
SUBSKRYBUJ WNP.PL
NEWSLETTER
Wnp.pl: polub nas na Facebooku
Wnp.pl: dołącz do nas na Google+
Obserwuj Wnp.pl na Twitterze
RSS - wiadomości na czytnikach i w aplikacjach mobilnych
NAPISZ DO NAS