GE poinformowało 30 kwietnia br. o złożeniu oferty zakupu od francuskiego konglomeratu Alstom działów energetyki cieplnej, odnawialnej oraz działu sieci przesyłowej za 13,5 miliarda dolarów w gotówce.
Prezes GE Jeff Immelt powiedział, że transakcja pozwoliłaby znacząco zwiększyć skalę działalności GE w rosnącym rynku wytwarzania energii. Rynek ten jest “istotą przyszłości” GE i tym segmentem przemysłu, który zapewni firmie szybszy wzrost i wyższe marże.
Z kolei prezes Alstomu Patrick Kron skomentował, że “połączenie wielu komplementarnych działów Alstomu i GE przyczyni się do powstania bardziej konkurencyjnego podmiotu, lepiej spełniającego potrzeby klientów”. Dodał też, że transakcja pozwoli Alstomowi jako niezależnej firmie rozszerzyć działalność w segmencie transportowym.
GE spodziewa się, że szybkie połączenie pozwoli wygenerować ponad 1,2 miliarda USD rocznie przez okres 5 lat. Pozytywne efekty transakcji będą też natychmiast odczuwalne dla akcjonariuszy GE.
Wcześniej złożenie Francuzom oferty zapowiedział niemiecki Siemens, stawiając jednak pewne warunki. Jak informuje agencja dpa, Siemens wystąpił o rozmowy z członkami kierownictwa Alstomu i o udostępnienie mu na cztery tygodnie danych firmy. Dopiero potem chce wystąpić z konkretną propozycją. Francuski koncern zapewnił w środę, że Niemcy otrzymają dostęp do potrzebnych im informacji.
Rada nadzorcza Alstomu ma przeanalizować ofertę GE do końca maja. Szef francuskiego koncernu Patrick Kron powiedział, że współpraca z Amerykanami może doprowadzić do powstania bardziej konkurencyjnego przedsiębiorstwa. Pozostała część francuskiego koncernu miałaby się skoncentrować na branży transportowej; Alstom jest m.in. producentem szybkich pociągów TGV.
Agencja dpa pisze, że Siemens jest gotów przekazać Alstomowi swą branżę kolejową - budowę szybkich pociągów ICE i lokomotyw, jeśli w zamian będzie mógł przejąć od francuskiego koncernu jego branżę energetyczną - elektrownie, odnawialne źródła energii, linie przesyłowe. Wartość interesujących Siemensa części Alstomu szacuje się na 10-11 mld euro.
Według dpa rząd francuski jest krytycznie nastawiony do przejęcia koncernu Alstom przez GE, ponieważ obawia się o miejsca pracy i o lokalizację ośrodków decyzyjnych. Z kolei szef Alstomu Patrick Kron jest uważany za przeciwnika kontraktu z Niemcami. W przeszłości - przypomina dpa - ewentualne połączenie Alstomu z Siemensem nazwał potworem z Loch Ness.
Eksperci są zdania, że pozostawiony sam sobie Alstom praktycznie nie miałby szans utrzymania się na rynku światowym. Krytycy zarzucają głównemu akcjonariuszowi Alstomu - Martinowi Bouyguesowi, szefowi koncernu Bouygues, że nie umożliwił wystarczająco wielkich inwestycji. Alstom jest "za mały i zbyt europejski" - cytuje dpa opinię analityków.
Dpa zwraca uwagę, że w ostatnich miesiącach Alstom potajemnie negocjował z GE ewentualne przejęcie. Gdy wyszło to na jaw, rząd francuski zareagował oburzeniem i dał do zrozumienia, że preferuje Siemensa.
Amerykańskie i francuskie media wyrażają jednak opinię, że Alstom skłania się ku General Electric, choć szanse Siemensa nie są jeszcze przekreślone.
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: Alstom w rękach GE już w 2015 r.?