Załamały się negocjacje w sprawie A2 z Nowego Tomyśla do granicy w Świecku. Koncesjonariusz trasy Autostrada Wielkopolska rezygnuje z budowy. Inwestycję będzie musiała przejąć Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, ale raczej nie zdąży jej zakończyć przed Euro 2012.
AW SA, która negocjuje z kolejnymi rządami od 4 lat, zaproponowała na początku lipca, że wykona odcinek w cenie 12,5 mln euro za 1 km. Tymczasem GDDKiA chce, by spółka budowała za 9,6 mln euro. I przypomina, że do takiej stawki AW SA zobowiązała się we wrześniu 2007 r. Spółka twierdzi jednak, że ma powody do podwyżki: wzrost kosztów robót drogowych i słabnący kurs euro. Porozumienia, na które powołuje się GDDKiA, wyznaczyły bowiem cenę kilometra nie w złotych, lecz w euro. We wrześniu euro kosztowało 3,8 zł, teraz 3,2 zł. Z powodu różnic kursowych spółka straciłaby prawie 600 mln zł - twierdzą analitycy.
Fiasko rozmów oznacza opóźnienie budowy 105-kilometrowego fragmentu autostrady, która ma połączyć Berlin z Poznaniem i Warszawą. UEFA zalicza tę trasę do kluczowych inwestycji drogowych, które muszą być gotowe przed Euro 2012. Zdaniem Janusza Kopera, poprzedniego szefa GDDKiA, zmiana wykonawcy przesunie oddanie odcinka do ruchu o półtora roku, a nawet dwa lata.
- Trzeba będzie przygotować nowe projekty i przetargi. Prace rozpoczną się najwcześniej w 2010 r., a zakończą po Euro - tłumaczy Koper.
GDDKiA ma jednak wyjście awaryjne. Może próbować odkupić od AW SA projekty budowlane, co pozwoliłoby szybko wybrać nowego wykonawcę i zacząć prace w przyszłym roku, a sfinansowałaby je z budżetu i zagranicznych kredytów. Ale takie rozwiązanie niesie także ryzyko. Według Adriana Furgalskiego z zespołu doradców TOR wykonawcy, wiedząc o pośpiechu inwestora, mogliby w przetargu podbić cenę robót. A wtedy autostrada będzie kosztować więcej, niż dziś domaga się AW SA - podsumowuje "The Wall Street Journal Polska".
KOMENTARZE (0)
Do artykułu: A2 nie dojedzie do granicy na Euro 2012