14 lat po "powodzi tysiąclecia" - odbudowano wały, są nowe zabezpieczenia

14 lat po "powodzi tysiąclecia" - odbudowano wały, są nowe zabezpieczenia
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

14 lat temu - w lipcu 1997 r. - województwa śląskie, opolskie i dolnośląskie zmagały się z katastrofalną powodzią. Ten kataklizm dużo nas nauczył, ale wciąż pozostaje wiele do zrobienia - powiedział wojewoda opolski, Ryszard Wilczyński.

Na Opolszczyźnie odbudowano wszystkie wały zniszczone w 1997 r., przebudowano też hydrowęzły Kędzierzyn i Opole. W woj. śląskim odbudowano, wyremontowano i podniesiono wszystkie wały przeciwpowodziowe na Odrze od granicy z Czechami do Raciborza. Gotowy jest też polder Buków, który sprawdził się podczas ubiegłorocznych powodzi.

Położony na terenie gmin Krzyżanowice i Gorzyce polder Buków w ub. roku w szczytowym momencie przyjął nawet więcej wody, niż zakłada jego nominalna pojemność, ok. 50 mln m sześc. Złagodził falę kulminacyjną, przejmując ok. 15 proc. płynącej Odrą wody - uratowało to Racibórz przed przelaniem się rzeki przez wały.

Rozpoczęły się prace w gminie Rudnik, niebawem ruszą również w Kuźni Raciborskiej, trwa też budowa wałów w okolicach Ciska (Opolskie). Wciąż nie powstał natomiast zbiornik Racibórz Dolny, kluczowy dla ochrony przeciwpowodziowej mieszkańców doliny Odry. Jego pojemność w pierwszym etapie inwestycji - do 2015 r. - wyniesie ok. 185 mln m sześc. wody. Koszt budowy zbiornika szacowany jest na co najmniej 1,2 mld zł.

Gotowa jest już dokumentacja zbiornika, zaawansowany jest wykup gruntów pod budowę. W końcu czerwca Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała tzw. decyzję środowiskową - już po odwołaniach, wniesionych m.in. przez ekologów od decyzji regionalnej dyrekcji.

Zbiorniki i poldery to w ocenie Wilczyńskiego najmocniejsze ogniwa systemu ochrony przeciwpowodziowej - najsłabszym są wały. "Jeśli woda już jest w międzywalu, to kontrola nad nią jest warunkowa. Jeśli to jest nowy wał, dobrej konstrukcji i odpowiednio wysoki, to jest jeszcze w porządku; jeśli jest przestarzały, to możemy go stracić w każdym momencie" - ocenił wojewoda.

Zaznaczył, że rozwój systemu ochrony przed powodzią prowadzony jest ze świadomością, że zbiornik Racibórz powstanie, ale zanim zacznie funkcjonować, mieszkańcy doliny Odry muszą liczyć się z możliwością wystąpienia powodzi takich jak w 2010 roku. "Tzw. 'woda stuletnia' zdarza nam się - przy obecnym stanie klimatu - co kilkanaście lat. Musimy zadbać, żeby wały były właściwie utrzymane, przebudowane bądź wybudowane tam, gdzie ich nie ma" - powiedział Wilczyński.

Dodał, że dla zminimalizowania zagrożeń niezbędne jest też rozsądne gospodarowanie na terenach zagrożonych powodzią. "Musimy umiejętnie gospodarzyć na obszarach, gdzie Odra może zagrażać i nie budować tam substancji mieszkaniowej. Po 97 roku nie udało się zatrzymać budowania na terenach zalewowych - tak jest m.in. w gminie Cisek, pod Kędzierzynem, a także w Opolu, gdzie obiektów zagrożonych przybyło, a nie ubyło. Jedynym sposobem unikania zabudowy na terenach zalewowych są dobrze zrobione miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, wykluczające pewne tereny z zabudowy" - argumentował wojewoda.

Zdaniem Wilczyńskiego powódź 1997 roku nauczyła mieszkańców "szacunku do Odry". Dziś także - dzięki lepszym systemom łączności i współpracy z Czechami - potrafimy lepiej przewidywać i prognozować zagrożenia. "Czesi mają bardzo dobry system wodowskazów i dobre prognozowania. Analiza kluczowych danych pozwalała nam w 2010 roku dobrze określić poziom zagrożenia" - relacjonował wojewoda.

Zaznaczył, że w 2010 roku sprawdził się też system sterowania kaskadą zbiorników na Nysie Kłodzkiej, dzięki czemu wody tej rzeki nie wlały się do Odry i nie zagroziły Wrocławiowi, który w 1997 roku poważnie ucierpiał. W stolicy Dolnego Śląska jak najszybciej musi powstać ponad kilometrowy wał na Kozanowie, osiedlu, które najczęściej jest zalewane wodą z dwóch rzek: Odry i Ślęzy. Inwestycja ma kosztować 23 mln zł i winna powstać do połowy 2013 r.

"Ponad kilometrowy wał będzie u podstawy szeroki na 30 metrów i wysoki na 3 m. Korona wału będzie wynosić 4 m" - powiedział PAP Paweł Czuma, rzecznik prasowy Urzędu Miasta we Wrocławiu. Dodał, że wał powinien zapewnić mieszkańcom bezpieczeństwo, o ile stan wody w korytach rzek nie będzie wyższy od tego w 1997 r.

Powódź z lata 1997 r., która dotknęła głównie południową i zachodnią Polskę, pochłonęła 54 ofiary. Zalanych zostało ok. 600 tys. ha, czyli ok. 2 proc. powierzchni kraju. Zniszczeniu uległo prawie 700 tys. mieszkań, ok. 4 tys. mostów, prawie 15 tys. km dróg, 2 tys. km torów kolejowych, ponad 600 km wałów przeciwpowodziowych. Straty oszacowano na ok. 12 mld zł.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!