11-kilometrowy wodociąg w gminie Grunwald jest nielegalny

11-kilometrowy wodociąg w gminie Grunwald jest nielegalny
Fot. Adobe Stock. Data dodania: 20 września 2022

11-kilometrowy odcinek sieci wodociągowej na terenie gminy Grunwald (Warmińsko-Mazurskie) jest samowolą budowlaną i musi zostać rozebrany - decyzję powiatowego inspektora nadzoru budowlanego z Ostródy podtrzymał warmińsko-mazurski inspektor nadzoru budowlanego.

Wójt Grunwaldu Henryk Kacprzyk zapowiada odwołanie od decyzji o rozbiórce do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) w Olsztynie. Opłata, za jaką można by zalegalizować inwestycję, została określona na 1 mln zł.

Według wojewódzkiego inspektora Leopolda Ażgina, to jedna z największych samowoli gminnych na Warmii i Mazurach, a niewykluczone, że i w kraju.

Chodzi o odcinki sieci wodociągowej położonej na tak zwanych koloniach, czyli w gospodarstwach oddalonych od ścisłej zabudowy m.in. w Mielnie Wsi, Mielno - Omin, Gierzwałd - Kolonia Kitnowo. Jak poinformował PAP wójt gminy Grunwald, inwestycje powstały w latach 2003, 2004 i 2005 i są to przyłącza dla rolników, na które jak sądzono gmina nie musi mieć zezwolenie na budowę.

"To nie są przyłącza jak twierdzi wójt, bo odcinki wodociągu mają w sumie 10 km 704 metry, i na taką inwestycję z całą pewnością musi być zezwolenie" - wyjaśnił wojewódzki inspektor.

Wójt podkreślił, że inwestycja była finansowana ze środków własnych gminy i kosztowała w sumie około 70 tysięcy złotych.

Dodał, że ma 30 dni na złożenie skargi do WSA. "Będę się w niej odwoływał do względów społecznych, ale również do niewspółmierności wysokości opłaty legalizacyjnej, jaką wyznaczono na 1 mln zł, do wartości inwestycji" - podkreślił Kacprzyk.

Pytany, czy gmina zapłaciłaby 1 mln zł, by wodociągu nie trzeba było rozbierać, wyjaśnił, że to nie on ewentualnie zdecyduje o tym, ale rada gminy - stosowną uchwałą.

"To nie była złośliwa samowola, ale niedopatrzenie. Mam nadzieję, że odwołanie zostanie rozpatrzone pozytywnie"- powiedział Kacprzyk.

Powiatowy inspektorat nadzoru budowlanego z Ostródy zajął się sprawą nielegalnego odcinka wodociągu po kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Ta w 2007 roku sprawdzała infrastrukturę sieci wodociągowej i kanalizacyjnej na Warmii i Mazurach, zwłaszcza w gminach wiejskich.
×

DALSZA CZĘŚĆ ARTYKUŁU JEST DOSTĘPNA DLA SUBSKRYBENTÓW STREFY PREMIUM PORTALU WNP.PL

lub poznaj nasze plany abonamentowe i wybierz odpowiedni dla siebie. Nie masz konta? Kliknij i załóż konto!

SŁOWA KLUCZOWE I ALERTY

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu

Podaj poprawny adres e-mail
W związku z bezpłatną subskrypcją zgadzam się na otrzymywanie na podany adres email informacji handlowych.
Informujemy, że dane przekazane w związku z zamówieniem newslettera będą przetwarzane zgodnie z Polityką Prywatności PTWP Online Sp. z o.o.

Usługa zostanie uruchomiania po kliknięciu w link aktywacyjny przesłany na podany adres email.

W każdej chwili możesz zrezygnować z otrzymywania newslettera i innych informacji.
Musisz zaznaczyć wymaganą zgodę

FORUM TYMCZASOWO NIEDOSTĘPNE

W związku z ciszą wyborczą dodawanie komentarzy zostało tymczasowo zablokowane.

NEWSLETTER

Zamów newsletter z najciekawszymi i najlepszymi tekstami portalu.

Polityka prywatności portali Grupy PTWP

Logowanie

Dla subskrybentów naszych usług (Strefa Premium, newslettery) oraz uczestników konferencji ogranizowanych przez Grupę PTWP

Nie pamiętasz hasła?

Nie masz jeszcze konta? Kliknij i zarejestruj się teraz!